Ochotnicza Straż Pożarna w Libiążu obchodziła Jubileusz 95-lecia powołania jednostki.  W dniu 20 Maja 1926 roku w Szkole Podstawowej w Libiążu Wielkim pod przewodnictwem ówczesnego Wójta Józefa Kowalskiego, zwołano Zebranie, którego celem było założenie w Libiążu Wielkim Ochotniczej Straży Pożarnej.  W zebraniu tym uczestniczyło 28 obywateli Libiąż, którzy również zostali członkami Straży Wójt Libiąża Wielkiego- Józef Kowalski przekazał Straży Sikawkę ręczną, kilkadziesiąt metrów węża oraz jako Remizę na przechowywanie sprzętu: szopę postawioną przy stodole, znajdującej się w miejscu dzisiejszej Remizy. W roku 1929 założono też kobiecą drużynę sanitarną, do której wstąpiło 18 członkiń. Wioski Libiąż Mały, Libiąż Wielki oraz sąsiednie miały bardzo gęstą zabudowę, a domy i stodoły kryte były słomą. Ludność, w tamtych czasach nie miała dużej świadomości o bezpieczeństwie, w związku z czym miało miejsce wiele pożarów.

Tu warto wspomnieć o pożarze w Libiążu Małym na Rolach w Czerwcu 1930 roku, gdzie tylko w ciągu jednego dnia spłonęło 46 zabudowań. Mimo ciągłego uświadamiania ludzi, z roku na rok ilość pożarów ciągle rosła… Przy wszystkich tych pożarach czynny udział brała również nasza Jednostka. Zawsze przy takich akcjach gaśniczych podejmowano temat potrzeby zakupu lepszego sprzętu. Ponieważ ręczna sikawka, kilkadziesiąt metrów węża i konie druha Filipka, to zdecydowanie za mało, żeby można było skuteczniej walczyć z ogniem. Nadszedł dzień 1 Września 1939 roku. Rozpoczęła się II wojna światowa i niemiecka okupacja. Wielu członków Straży Pożarnej zostało wywiezionych na roboty do Niemiec z który już nigdy nie wróciło…. W Libiążu rozpanoszyli się Niemcy. Utworzyli przymusową straż pożarną. Przy końcu wojny cały sprzęt przeciwpożarowy został wywieziony do Niemiec, a na placu przed strażnicą, pozostała tylko zdemolowana i mechaniczna drabina bez kół.
4 Kwietnia 1947 roku w budynku strażnicy odbyło się pierwsze powojenne Walne
Zebranie Ochotniczej Straży Pożarnej w Libiążu na którym wybrano nowy Zarząd.
Ochotniczej Straży Pożarnej w Libiążu. Brakowało nam tylko specjalistycznego sprzętu i Ambulansu, więc znowu zwróciliśmy się o pomoc do władz Libiąża. Otrzymaliśmy prezent od strażaków z zaprzyjaźnionego-partnerskiego miasta Rouvroy – Karetkę marki RENAULT MASTER, następnie został nam zakupiony Defibrylator ,LifePak-1000’ oraz torby ratownicze z kompletem sprzętu. Zastęp ten prężnie działa do dnia dzisiejszego uczestnicząc w wielu imprezach sportowych i uroczystościach zarówno Państwowych, miejskich i Kościelnych. Prowadzone też są szkolenia i pokazy udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej.
W 2014 roku panowie Burmistrzowie i pani Skarbnik Teresa znowu okazują serce naszej
Jednostce i inwestują środki finansowe w naszą Strażnicę.
Przechodzi ona gruntowną renowację i ocieplenie elewacji, zostają zainstalowane nowe
schody na wieżę i wymienione na nowe drzwi w pomieszczeniach garażowych. W 2015r odbywa się u nas pierwszy raz Specjalistyczny Kurs Kwalifikowanej Pierwszej Pomocy.
W ostatnim pięcioleciu w budynku naszej strażnicy znowu prowadzone są prace
remontowe i modernizacyjne. Kompleksowo zostaje wymienione centralne ogrzewanie
i cała instalacja elektryczna przystosowana do obecnych potrzeb i spełniająca już
wszystkie wymogi techniczne i przepisy bezpieczeństwa.
Rok 2020 zapisze się szczególnie w naszej historii. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu i przychylności wielu osób oraz pozyskaniu środków finansowych z naszej Gminy Libiąż, NFŚiGW (Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej), WFŚiGW (Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej), Komendy wojewódzkiej PSP w Krakowie, został zakupiony do naszej Jednostki Nowy Samochód ratowniczo-gaśniczy GBA RENAULT D16 z napędem 4×4 o poj. zbiornika na wodę 4500l, który można powiedzieć tak ,z marszu’ został włączony do działań i na dzień dzisiejszy, tylko w tym roku uczestniczył już w ponad 140 wyjazdach do działań ratowniczo gaśniczych. Przez ten okres 95ciu lat naszej działalności, dzięki zaangażowaniu wielu pokoleń członków naszej jednostki osiągnięto już naprawdę dużo, ale mamy nadzieję, że ciągle jeszcze wiele przed nami….wiele wyzwań i zadań.

ZDJĘCIA:


Zdjęcia – Piotr Obal – Płomienny Dziad